Kiedy pracowałam w poprzednim centrum telefonicznym, zrezygnowałam z powodu nadgodzin, zmuszano nas do ich wyrabiania mimo oporów i sprzeciwu. Sądziłam, że nowa praca to bardziej uczciwy i ludzki pracodawca. Niestety okazało się że w tej firmie praca konsultanta również jest tak samo organizowana. Zamiast ośmiu godzin, co i tak w tego typu pracy bywa uciążliwe i męczone pracuję po dwanaście godzin. Kierownicy są wręcz zdziwieni, ze jesteśmy niezadowoleni, bo przecież godziny te można odebrać w postaci wolnych dni czy weekendów. Może i tak, może jest to plus, ze nie okrada się ans całkowicie, jednak mając rodzinę chciałabym też ją widzieć. A tymczasem wychodząc na siódmą do pracy wracam już po kolacji. W dni kiedy idę do pracy jem w pracy i niemalże zasypiam ze zmęczenia. Można powiedzieć, że w te dni nie mam życia poza pracą, bo w jaki sposób można je mieć? Warunki pracy nie są aż tak komfortowe, bym się cieszyła z wyjścia do pracy, zwłaszcza iż jako konsultant nie mogę sobie zrobić przerwy wtedy kiedy mam ochotę, a pracy wciąż przybywa.
