Dziś jestem jak najbardziej świadoma, że dążenie do wymarzonej pracy jest jak najbardziej wskazane. Wiele osób szybko się poddaje i nie jest to z mojej strony zarzut do nich. Byłam taka sama. Twierdziłam, że powinnam się cieszyć jakąkolwiek pracą, ważne by była. Jak sobie o tym wspominam to ogarnia mnie złość. Wyglądało to dokładnie tak jakbym się na to godziła. Przez długi czas błądziłam w tym przekonaniu. Pewnego dnia wpadła mi w ręce książka o pozytywnym myśleniu. Przeczytałam ją i zaczęłam postępować zgodnie z nią. Nie wiem, co mi się stało, ale tłumaczyłam sobie, że nic nie tracę. Zaczęło wszystko układać się po mojej myśli. Możecie wierzyć lub nie, ale naprawdę zaczęło to działać. Nie było to oczywiście takie proste jednak przy odrobinie starań przemogłam się. Znalazłam również nową pracę na stanowisku, jako konsultant. Poczułam się w tej firmie jak nowo narodzona. Moje zarobki podskoczyły o połowę. Nie myślcie sobie, że życie mam usłane płatkami róż. Po prostu z przeciwnościami nauczyłam sobie radzić. Stałam się o wiele silniejsza i co najważniejsze znalazłam pewną i idealną dla mnie pracę.
