Nie zdziwiło mnie kiedy na rozmowie o prace konsultanta pytano mnie o zdrowie, zwłaszcza o słuch. Sprawdzano mnie także pod kątem dykcji i sposobu wypowiedzi, czy jestem zrozumiałą i jak mój głos brzmi w telefonie. Początkowo wydawało mi się do dziwne, by prowadzić rozmowę kwalifikacyjną na telefon, jednakże biorąc pod uwagę, iż jako konsultant telefoniczny muszę prowadzić rozmowy wyłącznie przez telefon ma to jakieś uzasadnienie. Podczas rekrutacji musiałam wykazać się odpornością na stres i sytuacje trudne, zwłaszcza w rozmowie z poirytowanym klientem, jak i klientem który jest kompletnym laikiem, a moim zdaniem było mu wytłumaczenie instrukcji obsługi urządzenia. Było to spore wyzwanie jak na rozmowę telefoniczną. Proces rekrutacji odbywał się w kilku etapach, poszło mi całkiem nieźle. Powodem tego było już doświadczenie w pracy z klientem przez telefon, które nabyłam w biurze obsługi klienta. Co prawda nie była to infolinia techniczna, ale miałam kontakt z trudnymi rozmówcami.
